POD LATARNIĄ BYWA CIEMNO
Zdawać by się mogło, iż kultura wina winna świecić jasnym, przychylnym i nad wyraz optymistycznym blaskiem. Zawsze, wszędzie i dla wszystkich.
Niestety, od każdej reguły są wyjątki, które poniżej, z prawdziwą troską, prezentujemy.
Niektórzy powiadają, iż pod samą latarnią bywa najciemniej.
Adam Stankiewicz
APEL
**********************************************************************************************
RAZEM POSTAWMY TAMĘ GRUBIAŃSTWU, "BYLEJAKOŚCI" I BRAKU PROFESJONALIZMU W POLSKIEJ SFERZE KULTURY WINA.
**********************************************************************************************
**********************************************************************************************
RAZEM POSTAWMY TAMĘ GRUBIAŃSTWU, "BYLEJAKOŚCI" I BRAKU PROFESJONALIZMU W POLSKIEJ SFERZE KULTURY WINA.
**********************************************************************************************
DLACZEGO APELUJEMY ?
Nasz apel wynika więc z faktu, iż chcemy ochronić to dobro przed wszechobecnym kultem chamstwa, prymitywizmu, podłości i nieuczciwości.
Naszym zdaniem, opisywanie bez cenzury i bez protekcjonizmu negatywnych zachowań i zjawisk, a także piętnowanie podobnych postaw może postawić im skuteczną tamę.
W międzyczasie liczymy gorąco na Twoje emaile zwracające uwagą na podniesiony temat.
Adam Stankiewicz
sobota, 23 kwietnia 2011
SPRAWY KRYMINALNEJ CIĄG DALSZY
Wszystkich wiernych czytelników POD LATARNIĄ, interesujących się przestępstwem dokonanym przez "winopijców" (dla przypomnienia: WRACA STARE) spieszymy poinformować, iż rzeczona sprawa wcale nie "umarła", a wręcz przeciwnie, rokuje obecnie realne nadzieje na wymierzenie przykładnej kary opisywanemu łajdactwu.
Zostaliśmy właśnie poinformowani, iż pomimo odmowy wszczęcia postępowania przez prokuratora M. Gajdamowicza (Prokuratura Powiatowa w Otwocku), Prokuratoria Generalna jest zdania, iż powinien on jeszcze raz przemyśleć swoją niefortunną decyzję.
W dniu dzisiejszym z kolei, otrzymaliśmy pismo informujące, iż RPO (Rzecznik Praw Obywatelskich) przekazał naszą sprawę do Biura Generalnego Inspektora Ochrony danych Osobowych, ul Stawki 2, 00-193 Warszawa.
Żarna sprawiedliwości mielą wolno, ale.....
środa, 20 kwietnia 2011
STYPA
Wielkimi krokami zbliża się do nas nieuchronnie nowy sezon ekshumacyjny. Jak wieść gminna niesie, ma on nastąpić zaraz po zakończeniu aktualnie trwającego sezonu szparagowego. W związku z tym, jeden z czołowych importerów win, jest w trakcie przygotowywania pjaru i promocji dla nowego produktu na polskim rynku. Produktu nad wyraz stosownego dla tego rodzaju eventów. Mało powiedzieć "stosownego". Wręcz niezbędnego.
ŹRÓDŁO: Wymieniony wyżej importer. Do chwili jednak rozpoczęcia kampanii reklamowej zastrzegł nie ujawnianie swojej nazwy
wtorek, 19 kwietnia 2011
OKAZYJNA WYPRZEDAŻ
DEBILIZM
Jeden z czołowych importerów win, posiadający swoją tablicę na fejsbuku prowadzi zaiste tyle zdumiewającą co żenującą politykę spamerską.
Otóż tak wyrafinowanie jak i niecodzienna oryginalność rzeczonego pomysłu polega na:
1. Wieszaniu kolorowych obrazków butelek importowanych przez siebie win
2. Opatrywaniu ich komentarzami typu No, skoro dzisiaj sobota, to trzeba się napić czegoś dobrego (każdy inny dzień tygodnia w tej karuzeli jest dopuszczalny), ale również: Po kieliszku na dobry sen? :) (+ kolorowy obrazek......KAGOR, brrrrrrrrrr), albo Chwila relaksu? :) Innymi słowy: dramatyczne pustosłowie, okraszone kolorowym obrazkiem z supermarketowych półek lub z winnic dostawców.
3. Eliminowaniu z tablicy informacji o apelacjach win nie będących w portfelu importera rzeczonego. Powtarzamy APELACJI, A NIE PRODUCENTÓW. Szkoda, iż spece od marketingu internetowego win importowanych, nie wiedzą jeszcze, że apelacja, to nie jest producent. Tłumacząc to "na nasze": apelacja nie jest ŻADNĄ konkurencją żeby ją ukrywać !. Widocznie wybitni specjaliści of pjaru i marketingu uważają, iż licho nie śpi i jeszcze ktoś zupełnie nierozumny, sam się zorientuje jakie badziewie mu się oferuje.
Paranoja, niebezpiecznie bliska debilizmu (komentarz Redakcji).
niedziela, 17 kwietnia 2011
WUNDERWAFFE
wtorek, 12 kwietnia 2011
PROPAGATOR
1. Bieżący numer dwumiesięcznika WINO:
WSZYSTKIE nazwy szczepów pisane są MAŁĄ literą (np. cabernet-sauvignon, merlot, sauvignon-blanc etc)
2. Ostatnie wydanie książki "WINO, kurs wiedzy", aut. Kevin Zraly:
WSZYSTKIE nazwy szczepów pisane są WIELKĄ literą (np. Cabernet-Sauvignon, Merlot, Sauvignon-Blanc etc).
Redaktor merytoryczny książki: Z-ca Redaktora Naczelnego dwumiesięcznika WINO, W.Bokowski
Żurnal WINO propaguje kulturę wina w Polsce.
sobota, 9 kwietnia 2011
WIEJE GROZĄ !
Na naszym ulubionym największym forum winiarskim w PRL-u jakoś nic się nie dzieje.
Cisza jak makiem zasiał.
Admini cuś nam przysnęli, bo jakoś w ogóle jeszcze nie zdjęli byli mega-groźnego linka JAK ROZMAWIAĆ O WINIE.
Nawet największe bęcwały zamilkły, co wyłącznie można wytłumaczyć bezspornym faktem, iż oddają się z pełnym poświęceniem swojemu ulubionemu zajęciu.
Jak na prawdziwych "winopijców" przystało.
poniedziałek, 4 kwietnia 2011
LOGIKA "PO KIELICHU"
Subskrybuj:
Posty (Atom)