
Właśnie otrzymaliśmy pierwszy komentarz do naszej "akcji".
Co prawda nie do końca się z nim zgadzamy ale zamieszczamy w całości i bez żadnych skrótów. Imię i nazwisko autora są znane Redakcji, a przytoczony komentarz został zamieszczony w dniu wczorajszym (25/01/11) na Facebook'u:
To mi wygląda na równie sensowną, co bezsensowną akcję.
Osobiście jestem za wyplenienie tego chamstwa i prymitywizmu o czym piszesz.
Nie wierze jednak żeby Ci się udało bo raz, ze nikomu nie będzie się chciało pisać do Ciebie, a dwa to to że ...ludziska się ciągle boją występować pod swoim imieniem i nazwiskiem, tylko wolą bezpiecznie, anonimowo albo "nickowo".
Ale..........trzymam kciuki i będę "pozytywnie" śledził rozwój wypadków :)